
Jeden z moich bohaterów polskiego undergroundu atakuje krótko, ale treściwie. Niecałe dwa kwadranse przenoszą do innego, cieplejszego świata. Spójnego, bez skrajności, ale z nieskrępowaną radością pozbawioną sampli.
Czytaj dalej „RTN „2020””Jeden z moich bohaterów polskiego undergroundu atakuje krótko, ale treściwie. Niecałe dwa kwadranse przenoszą do innego, cieplejszego świata. Spójnego, bez skrajności, ale z nieskrępowaną radością pozbawioną sampli.
Czytaj dalej „RTN „2020””Najwyższy czas na podsumowanie roku.
Tym razem sama lista – bez zbędnych opisów, same albumy, pure hip hop.
Czytaj dalej „Moje ulubione płyty 2020 roku”