Wielki powrót, czyli drogie JuNouMi Vol. 5

Legendarna marka powróciła, ale jest o niej trochę za cicho. Czy w takim razie naprawdę zasłużyliśmy na kolejne JuNouMi?

Czytaj dalej „Wielki powrót, czyli drogie JuNouMi Vol. 5”

Moje ulubione płyty 2020 roku

Najwyższy czas na podsumowanie roku.

Tym razem sama lista – bez zbędnych opisów, same albumy, pure hip hop.

Czytaj dalej „Moje ulubione płyty 2020 roku”

Emikae x Pehu „Exp.”

I brawa dla Radomia, należy im się ten awans.

Gdzieś słyszałem, że Radom ma być stolicą Mazowsza z czym się absolutnie nie zgadzam i to nawet nie dlatego, że jestem płocczaninem. Zgadzam się natomiast z tym, że rap z tego miasta ma się całkiem nieźle i trochę awansuje w mojej polskiej hierarchii. KęKę może ostatnio nie imponuje (i siedzi cicho), ale w tym roku trochę namieszał Absynth, nieźle zapowiada się produkcja Tytuza. Swoje robią jeszcze Emikae i Pehu.

Czytaj dalej „Emikae x Pehu „Exp.””

Emikae x Pehu „Supertramp” feat. Kuba Knap

Między Radomiem a morzem, trueschool w połowie drogi spotyka się z trapem.

Zaczyna się jak wejście truskulowego Kaza Bałagane („Nie lubię Messengera / Nie za bardzo widzę sens, żeby z robotem się użerać”), ale absurdy na bok. Emikae i Pehu zapodają więcej niż solidny track, który zmusza do czekania na Exp. Wyjątkowo przynudza mnie Kuba Knap, ale na szczęście da się o nim szybko zapomnieć i można się brać za rapera-gospodarza.

Czytaj dalej „Emikae x Pehu „Supertramp” feat. Kuba Knap”

DJ 600V z klasycznymi instrumentalami

Pierwszy wolumin beatów producenta ukaże się na winylu.

Mam już swojego faworyta na okładkę roku. Piszę oczywiście o Classic Instrumentals Vol. 1 DJ-a 600V, które pojawi się już w październiku nakładem HipHopHeadz.

Czytaj dalej „DJ 600V z klasycznymi instrumentalami”

Ulubione płyty pierwszej połowy 2020 roku

Wybrałem 30 albumów, które sprawiły mi najwięcej przyjemności. 

Ten wpis miałem przygotowany od mniej więcej dwóch tygodni, ale jeszcze chwilę postanowiłem się wstrzymać, żeby nadrobić kilka produkcji. Niestety, żadna z nich nie zbliżyła się poziomem do moich ulubieńców z pierwszej połowy tego roku.

Czytaj dalej „Ulubione płyty pierwszej połowy 2020 roku”

Cok „Lazy Move”

Tak, w Sosnowcu też czują groove.

Klasyk. Znaczy nie kawałek, bo ten też niczego sobie, stąd znalazłem dla niego tutaj miejsce, ale o Coku z elQuatro nikt nie napisze. A szkoda, bo od kilku dni „Lazy Move” wisi na Youtube i ten przyjemny letniak, towarzysz eskapad nad jezioro i odganiania komarów ma niewiele ponad 800 wyświetleń.

Czytaj dalej „Cok „Lazy Move””

Mada x Temzki „W szeregu (dziwko!)”

Mada znowu cwaniakuje. Tym razem bardziej literacko i z rozkręcającym się Temzkim.

WCK nie zwalnia tempa. Po premierze Kuchni polskiej Kuby Knapa, o której lepszej części, Fundamencie, pisałem tutaj, z nowym projektem startuje Mada. O jego Chropowato też kiedyś pisałem, a nawet chwaliłem w jeszcze innych miejscach.

Czytaj dalej „Mada x Temzki „W szeregu (dziwko!)””

Knap Volt Falcon1 „Fundament”

Najbardziej tłusty składnik Kuchni Polskiej.

Nie będę robił za Wojciecha Modesta Amaro, bo mam czym mieszać zupę. Nie mam zamiaru też zbytnio rozpisywać się o Kuchni Polskiej Kuby Knapa i to wcale nie dlatego, że album z Młodym mi się nie podoba. Wręcz przeciwnie – to lepsza wersja zeszłorocznego Końca Końców. Rozkminy bez alkoholu i przy pustej szklance, w której od dawna nic nie było oprócz dna krzyczącego „weź coś nalej”.

Czytaj dalej „Knap Volt Falcon1 „Fundament””

Dwie płyty Kuby Knapa. „Kuchnia Polska” nadchodzi

Magda Gessler powinna być zadowolona. Składników dużo, jakość też wysoka.

2019 rok w wykonaniu Kuby Knapa był, ekhm, wyjątkowo płodny. Sześć wydanych albumów, i lepszych, jak Damarade, i gorszych, jak przeraźliwie nudne Na Rejonie Na Patencie, kwalifikuje się na rekord naszego kraju. Ale, ale… Raper przygotował materiał, który spina klamrą ostatnie trzy lata jego wojaży i nagrywek. Dwupłytowy…

Czytaj dalej „Dwie płyty Kuby Knapa. „Kuchnia Polska” nadchodzi”