
Trzeba wiedzieć z kim się trzymać, żeby dostać takie podkłady. I po latach bronią się znakomicie. A jak z rapem?
Czytaj dalej „W.E.N.A. „Wyższe dobro””Trzeba wiedzieć z kim się trzymać, żeby dostać takie podkłady. I po latach bronią się znakomicie. A jak z rapem?
Czytaj dalej „W.E.N.A. „Wyższe dobro””Jeśli miałbym w trzech słowach określić propozycję Tuelva to byłoby to popołudnie, kawa i hip-hop. Wystarczająco powinno zachęcić.
Czytaj dalej „Tuelv „Dreamlight””Ujarani ździebko tak na perfekto z rapem dla ziomków i kilku kolesi w Polsce, którzy słuchali mp3 z płyt dołączanych do „Ślizgu”.
Czytaj dalej „Chwiejsky & Vu „Pomylone drogi””Takiego rapu chcę słuchać. Małpa dostarczył materiał, który zostanie ze mną na długo, a kilka numerów, wszystkie o czymś, zapewne na zawsze.
Czytaj dalej „Małpa „Bóg nie gra w kości””Tytuł płyty wprowadza w błąd. Takie rzeczy słyszeliście setki razy, więc czy warto sięgnąć po nowe wydawnictwo spod szyldu Mind the Wax?
Czytaj dalej „Destruct „The Best You Never Heard””Na swojej nowej płycie Slug i Ant wracają do formy po chwilowej zapaści twórczej i niezbyt nieudanym eksperymentowaniu.
Czytaj dalej „Atmosphere „WORD?””I brawa dla Radomia, należy im się ten awans.
Gdzieś słyszałem, że Radom ma być stolicą Mazowsza z czym się absolutnie nie zgadzam i to nawet nie dlatego, że jestem płocczaninem. Zgadzam się natomiast z tym, że rap z tego miasta ma się całkiem nieźle i trochę awansuje w mojej polskiej hierarchii. KęKę może ostatnio nie imponuje (i siedzi cicho), ale w tym roku trochę namieszał Absynth, nieźle zapowiada się produkcja Tytuza. Swoje robią jeszcze Emikae i Pehu.
Czytaj dalej „Emikae x Pehu „Exp.””Jedyny album Lateefa i The Chiefa w cenie dobrego kebaba.
Do Black Friday jeszcze kilka dni, ale zajebistą promocję znalazłem dzisiaj na polskim Dodaxie. Spełnienie marzeń wszystkich truskuli, jedna z lepszych płyt 2004 roku, czyli Ambush duetu Maroons, który tworzyli Lateef the Truth Speaker i Chief Xcel. Ja bym się nie zastanawiał tylko wrzucał do koszyka i czekał na listonosza. Kompakt, zapewne w wydaniu europejskim, znajdziecie tutaj.
Czytaj dalej „Market #15: Maroons „Ambush” za 15 zł z darmową wysyłką”Parafrazując Bedogie – jeden wniosek się nasuwa to nie fresh.
Przeszukiwanie czeluści polskiego undergroundu jest zajęciem równie fascynującym co frustrującym. Zawsze znajdę coś ciekawego, ale równie często nie uda mi się dotrzeć do rzeczy, które są co najmniej wartych uwagi.
Czytaj dalej „Spajku/Dziunek „Za świeży skład””