Moje płyty 2022 roku. I kilka tych starszych

50 albumów. W pierwszej połowie wyróżniam zeszłoroczne, w drugiej te mające już kilka lat na karku i których słuchałem (chyba) najczęściej.

Czytaj dalej „Moje płyty 2022 roku. I kilka tych starszych”

Wielki powrót, czyli drogie JuNouMi Vol. 5

Legendarna marka powróciła, ale jest o niej trochę za cicho. Czy w takim razie naprawdę zasłużyliśmy na kolejne JuNouMi?

Czytaj dalej „Wielki powrót, czyli drogie JuNouMi Vol. 5”

Przetasowań czas, czyli drogie JuNouMi Vol. 4

fot. Tomasz Kajszczarek

2010 rok był specyficzny dla polskiego rapu. Artystyczna jakość spadła też w JuNouMi Records. Na szczęście i tak się broni.

Czytaj dalej „Przetasowań czas, czyli drogie JuNouMi Vol. 4”

Dla ziomów only, czyli drogie JuNouMi vol. 3

Fot. Paweł Szwapczynski

Jeden hit, kilka potencjalnych przebojów i do tego unosząca się aura undergroundu, który mocno puka do bram mainstreamu.

Czytaj dalej „Dla ziomów only, czyli drogie JuNouMi vol. 3”

Trochę więcej i jeszcze lepiej, czyli drogie JuNouMi Vol. 2

Flexxip fot. Daniel Dash

O ile czerwony winyl był powiewem świeżości, to ten pomarańczowy udowodnił, że nic nie dzieje się przypadkiem.

Czytaj dalej „Trochę więcej i jeszcze lepiej, czyli drogie JuNouMi Vol. 2”

O hip-hopowym prestiżu, czyli drogie JuNouMi Vol. 1

Groh i Link, fot. Tomek Gieysztor

Jeśli istnieje coś takiego jak prawdziwy rap, to szukać go można właśnie tutaj. Przed premierą piątki warto sobie przypomnieć poprzedników.

Czytaj dalej „O hip-hopowym prestiżu, czyli drogie JuNouMi Vol. 1”

Bryndal/Eklektik „Ile trzeba było tęsknić mixtape vol.1”

Czarny koń 2020 dla wszystkich dobrych ziomków. Trochę przemilczany, ale co to zmienia?

„JuNouMi wraca na dobre”. I dobrze, bo od razu rzucają materiał, który przypomina wszystko, co najlepsze w polskim podziemiu.

Czytaj dalej „Bryndal/Eklektik „Ile trzeba było tęsknić mixtape vol.1””

Antidotum, które nie działa. Metro nie dał rady

Coś się popsuło i A3 można nie słuchać.

Leżał sobie ten krótki tekst i leżał. Zastanawiałem się, czy w ogóle go publikować, ale w ostatnim odcinku „Rapu na chacie” wspominałem, że coś będzie można przeczytać o nowym albumie Metro. Dlaczego takie opóźnienie? Bo trochę mi szkoda producenta z Brzegu. Tego, który mimo wpadki, niezmiennie rozdaje karty w Polsce.

Czytaj dalej „Antidotum, które nie działa. Metro nie dał rady”