
Płyty producenckie od zawsze cierpią na pewną bolączkę. Nie inaczej jest tym razem. A szkoda, bo podkłady Emade to poziom światowy.
Czytaj dalej „Emade „Album producencki” (+ skany „DosDedos”, „Fluid”, „Ślizg”)”Płyty producenckie od zawsze cierpią na pewną bolączkę. Nie inaczej jest tym razem. A szkoda, bo podkłady Emade to poziom światowy.
Czytaj dalej „Emade „Album producencki” (+ skany „DosDedos”, „Fluid”, „Ślizg”)”Dobry debiut to problemy. Weź tu co najmniej wyrównaj poziom i dotrzymaj oczekiwaniom. Panowie z Północnej Karoliny coś o tym wiedzą.
Czytaj dalej „Little Brother „The Minstrel Show””Są płyty, które pokazują, że w trudnych czasach można znaleźć coś, co nadaje sens. Trzeba je tylko zrozumieć, nawet jeśli ma to zająć lata.
Czytaj dalej „Hemp Gru „Klucz””2003 był naprawdę mocnym rokiem w rapie. I to bez podziału na mainstream i underground — tona dobrej muzyki, a tutaj jest jeden z przykładów.
Czytaj dalej „Fabolous „Street Dreams””Jeden hit, kilka potencjalnych przebojów i do tego unosząca się aura undergroundu, który mocno puka do bram mainstreamu.
Czytaj dalej „Dla ziomów only, czyli drogie JuNouMi vol. 3”Trochę zapomniany poznański klasyk i idealnie dopełnienie „Na legalu?”.
Czytaj dalej „Ski Skład „Wspólne zadanie” + recenzja ze „Ślizgu””Molesterzy bez czapek wpierdolek, ale w oparach słodkiego dymu i z horyzontami tak szerokimi, jak zainteresowania Marcina Najmana.
Czytaj dalej „Vienio & Pele „Autentyk 2””Co dziennikarze pisali kiedyś o płycie Eisa?
W końcu nie trzeba będzie płacić bajońskich sum za jeden z najbardziej klasycznych polskich albumów. Zapowiada od dawna reedycja Gdzie jest Eis? ukaże się już wkrótce, jednak najciekawsze w tym wszystkim jest to, że album zostanie wydany przez Lajka Corp. i Def Jam Polska. Czekam, od dawna chciałem to mieć na półce, mimo że wielkim entuzjastą i fanbojem nie jestem. Wiele, wiele lat temu specjalnie odpuściłem zakup debiutu Eisa. Już nie pamiętam nawet z jakich powodów, pewno rozeszło się o kasę, jak to było u gimnazjalistów w 2003 roku. Trzycyfrowe kwoty na bok, do kupienia tutaj.
Czytaj dalej „Gdzie jest Eis? W „Klanach” i „Ślizgach””Mój urlop był krótki, ale intensywny, więc dzisiaj trochę o hip-hopie naszych południowych sąsiadów.
Wróciłem z Czech. Albo Republiki Czeskiej, bądź Czechii. Co kto woli. Nomenklatura jednak na bok, bo przez trzy dni udało mi się pokonać w Pradze grubo ponad 60 km piechotą, co wcale nie jest jakimś nadzwyczajnym wynikiem, ale o sześćdziesiątkach zawsze można napisać też w pozytywnym kontekście. W dodatku te spacery odbywały się w temperaturach, które teraz nazywane są upałami nie do zniesienia, a jeszcze kilkanaście lat temu były normą.
Czytaj dalej „Spacery w Pradze, czyli w poszukiwaniu pewnej czeskiej płyty”Druh Sławek prawdę ci powie.
Ostatnio słucham tego Pete Rocka i nie mogę wyjść z podziwu. Jak za dawnych lat. Znacząco zyskało u mnie pierwsze, momentami cudowne Soul Survivor, czego niestety nie mogę napisać o następcy dzieła z 1998 roku. Wydane sześć lat później Soul Survivor 2 powoduje grymas na mojej twarzy. Może nie aż taki, jak przy tym czymś, ale strasznie dziwnie się czuję słuchając tej płyty.
Czytaj dalej „„Dwa nieprawdopodobne albumy Pete Rocka””