
Jeden hit, kilka potencjalnych przebojów i do tego unosząca się aura undergroundu, który mocno puka do bram mainstreamu.
Czytaj dalej „Dla ziomów only, czyli drogie JuNouMi vol. 3”Jeden hit, kilka potencjalnych przebojów i do tego unosząca się aura undergroundu, który mocno puka do bram mainstreamu.
Czytaj dalej „Dla ziomów only, czyli drogie JuNouMi vol. 3”Dam sobie uciąć nie tylko rękę (doceńcie poświęcenie…), że na pierwszy rzut oka nie będziecie w stanie skojarzyć kolesia ze zdjęcia. Może to i dobrze, ale zaznaczam też od razu, że to nic złego. Wszystko można bardzo sprawnie i szybko nadrobić, a okazja ku temu nasunie się już za kilka dni. Aha, i nie, nie jest to post traktujący o hip-hopowej płycie, chociaż i taki wątek delikatnie się tutaj przewinie.
Czytaj dalej „PanPana losowe wycieczki w nowe nagrania”