Łysonżi, Ninjah, Skorup, Jaca „ALL IN”

Na posse cutowym bezrybiu i tak ryba. Elegancki singiel, na którym spotyka się kilkunastu zajawkowiczów to esencja undergroundu.

Czytaj dalej „Łysonżi, Ninjah, Skorup, Jaca „ALL IN””

Wrocław niezależny. Tak samo w 2000, jak i w 2071 roku

Bang, mamy to. Prawie najlepsza płyta producencka w tym kraju doczekała się winyla.

Czytaj dalej „Wrocław niezależny. Tak samo w 2000, jak i w 2071 roku”

Po co komu „Skandal. Ewenement Molesty”?

Film mogę już ocenić na spokojnie. Ani to skandal, ani ewenement.

„Z szacunku dla Chady, ale film to jakaś kpina / Połowa mych znajomych już w połowie wyszła z kina” rapuje Włodi w „NOLOVE (SŁŻ-SŁŻ)” z najnowszego W/88 (przy okazji zachęcam do zapoznania się z recką). Ja natomiast ze „Skandalu. Ewenementu Molesty” z kina nie uciekłem. Wręcz przeciwnie, obejrzałem go ponownie.

Czytaj dalej „Po co komu „Skandal. Ewenement Molesty”?”

Jarecki „Mamo”

Timing idealny. Opolski raper-wokalista zapowiada nowy album.

Tak słucham tego kawałka, słucham i dziwię się, dlaczego Jarecki jeszcze mocniej się nie przebił i nie osiągnął rozpoznawalności np. Mroza. Zresztą, nieważne, bo nowy singiel ma wszystko, żeby poruszyć tych bardziej czułych hip-hopowców (o losie), jak i masy nieświadomie obcujące z alternatywą.

Czytaj dalej „Jarecki „Mamo””