Łysonżi, Ninjah, Skorup, Jaca „ALL IN”

Na posse cutowym bezrybiu i tak ryba. Elegancki singiel, na którym spotyka się kilkunastu zajawkowiczów to esencja undergroundu.

„Życie jest nowelą, raz jest joł, a raz jest elo”. I tym konkretnym fragmentem zwrotki Mejdeja można idealnie podsumować najlepszy tegoroczny posse cut w polskim rapie. Żeby być uczciwym to „ALL IN”, które promuje nadchodzące Jaca na bicie, konkurencji w zasadzie nie miał. Ale przyznacie sami – to też jest osiągnięcie.

No więc na rockafellowo-alohowym podkładzie Jacy spotkali się Łysonżi, Ninjah, Skorup, Mej, W.E.N.A., Mada, Kościey, Proceente, Numer Raz, Prykson Fisk, Jano OMP, Kritaczi, Green, Jasiek, Mały Esz, Vienio, Skrubol i Spinache. Naprawdę jest zajebiście, a co ważniejsze – można nawiązywać bez Hammerite’a do najlepszych czasów rodzimego podziemia. Pełnego stylu, zajawki i stawiającego Heinekena nad Hennessy.

Każdy dostarcza kilka wersów, jest krótko i treściwie, a beat niesie prawie wszystkich, więc chcieć więcej? Chyba tego, żeby Vienio nie szedł w ślady Onara. Czekam na płytę.

Rating: 4.5 out of 5.

Autor: Dawid Bartkowski

Bloger, pismak, krytyk, prowokator, pijarowiec.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *