
Stwierdziłem, że za bardzo nie chce jechać po Dark Days + Canapés, więc postanowiłem zrobić swoją topkę jego numerów. Czytaj dalej „goodtop #3: Ghostpoet (jest też trochę o nowej płycie, ale nie za dużo)”

Stwierdziłem, że za bardzo nie chce jechać po Dark Days + Canapés, więc postanowiłem zrobić swoją topkę jego numerów. Czytaj dalej „goodtop #3: Ghostpoet (jest też trochę o nowej płycie, ale nie za dużo)”

Ciężko mi jednoznacznie określić, ile z dzisiejszych pozycji brałem poważnie pod uwagę w kontekście umieszczenia ich w topie wszystkich topów, ale raczej mało ich nie było. Większość z tych bonusów naprawdę jest dobra, a niektóre w pewnych kręgach uważane są wręcz za wybitne. No poważnie zabrzmiało teraz…
Okej, słowem drugiego wstępu. Dzisiejszy part to taki poważny bonus. Nie ma tutaj hierarchizacji, a sama kolejność jest oczywiście alfabetyczna. Dzisiaj bardzo krótkie wyjaśnienia, często jednozdaniowe. Dłuższe przyjdą od 30 miejsca w górę.
Czytaj dalej „Podsumowanie 2016: 150-101”
Delikatnie parafrazując jeden z najbardziej znanych polskich literackich cytatów można złapać się za głowę. Świadomość tego, że taka Ayala ma tylko tylu fanów na swoim fejsie paradoksalnie wcale nie powoduje, że trzeba zastanawiać się nad kondycją polskiego rapu. Po co? Nikomu to nie jest potrzebne. Czytaj dalej „A ich imię brzmi 275. Astrophase – recenzja plus konkurs”

10 stycznia 2016 roku. Dwa finały: pierwszy ten Wielkiej Orkiestry, drugi na goodkidzie. To co? Kilkudziesięciu baniek nie zbiorę, ale mogę to zamienić na lajki i propsy. Zapraszam.
Czytaj dalej „Podsumowanie roku 2015. FINAŁ”

Są polskie recenzje, które dają sporo do myślenia i interpretacji. Nie inaczej jest z Ghostpoetem. Czytaj dalej „Kulbritania. Shedding Skin – recenzja”