WeGrowWax nie zawodzi, ale pozostawia spory niedosyt. Czytaj dalej „Z dala od dźwięków natury”
Z dala od dźwięków natury
WeGrowWax nie zawodzi, ale pozostawia spory niedosyt.
WeGrowWax nie zawodzi, ale pozostawia spory niedosyt.
WeGrowWax nie zawodzi, ale pozostawia spory niedosyt. Czytaj dalej „Z dala od dźwięków natury”
Crème de la crème. Le grande finale. Wielki finał. 10 najważniejszych płyt i wydarzeń 2016 roku. Chyba nic lepszego od tej dychy mnie nie spotkało w muzyce, w życiu i w futbolu. Czy był to lepszy rok od poprzedniego? Muzycznie nie, raczej nie. W życiu? Nie wiem, wymaga kilku głębszych, nie tylko przemyśleń. W piłce? Nędzne Euro? Nigga, please. Można dyskutować nad kolejnością, nad samymi wyborami, nad wieloma innymi rzeczami, ale poniższe indeksy nie są przypadkowe, bo raczej lepsze rzeczy mnie nie spotkały. Zaczynajmy.
Czytaj dalej „Podsumowanie 2016: 10-1”
Delikatnie parafrazując jeden z najbardziej znanych polskich literackich cytatów można złapać się za głowę. Świadomość tego, że taka Ayala ma tylko tylu fanów na swoim fejsie paradoksalnie wcale nie powoduje, że trzeba zastanawiać się nad kondycją polskiego rapu. Po co? Nikomu to nie jest potrzebne. Czytaj dalej „A ich imię brzmi 275. Astrophase – recenzja plus konkurs”
Dwie krótkie płyty, a w zasadzie foldery z muzyką, bo nie ma ich w wersji fizycznej, którymi spamowałem was w mediach społecznościowych. Przez swoją długość są idealne do porannej kawy, a brzmienie skutecznie przywołuje na myśl wszystko co najlepsze z końcówki lat 90.
Czytaj dalej „Miłość, czas, podróże, blues, piwo i jaranie”
Kapitalizm kapitalizmem, ale szanujmy tych, którzy występują częściowo przeciwko niemu. Czasami nawet on schodzi na dalszy plan w obliczu czegoś, czego zaczyna powoli brakować. Mogłoby się tak w pierwszej chwili wydawać, ale jednak czy aby na pewno? Czytaj dalej „Niezależność sklepowa”