
Piechotą do lata z dobrym mixem będę szedł. Powoli, powolutku, bo nikomu na szczęście się tu nie spieszy.
Czytaj dalej „DJ Duch „Summer in the City Mixtape””Piechotą do lata z dobrym mixem będę szedł. Powoli, powolutku, bo nikomu na szczęście się tu nie spieszy.
Czytaj dalej „DJ Duch „Summer in the City Mixtape””Nieważne jaka ksywka. Ważne, że Bartosz Kruczyński zawsze dostarcza materiał, o którym mówi się latami.
Czytaj dalej „Pejzaż „Wyspa””Ten tekst początkowo w ogóle nie miał być recenzją, ale WeGrowWax mnie do tego zmusiło. Takie rzeczy na wiosnę? No ludzie. Czytaj dalej „Uprawiajcie dalej ten wosk! Dismantled Vision – recenzja”
Dlaczego Kanye West kiedyś był fajniejszy? Dlaczego musieliśmy tyle czekać na winyl So Flow? Co powiedział Marco Polo? O tym rozmawiam z Mateuszem Czajką.
Mogę przyznać na wstępie – Parallels So Flow było jednym z moich pierwszych wyborów, kiedy robiłem swoje podsumowanie 2017 roku. Żeby być sprawiedliwym to ulokowałbym ich zapewne gdzieś w trzeciej, a może nawet czwartej dziesiątce, ale muszę również zaznaczyć, że mało jest zeszłorocznych płyt, do których wracam z taką ochotą, jak właśnie do debiutanckiego longplaya So Flow.
Czytaj dalej „Mateusz Czajka / So Flow: Inspirowali nas Massive Attack, Hiatus Kayote, Robert Glasper, Mr. Jukes, J Dilla”Crème de la crème. Le grande finale. Wielki finał. 10 najważniejszych płyt i wydarzeń 2016 roku. Chyba nic lepszego od tej dychy mnie nie spotkało w muzyce, w życiu i w futbolu. Czy był to lepszy rok od poprzedniego? Muzycznie nie, raczej nie. W życiu? Nie wiem, wymaga kilku głębszych, nie tylko przemyśleń. W piłce? Nędzne Euro? Nigga, please. Można dyskutować nad kolejnością, nad samymi wyborami, nad wieloma innymi rzeczami, ale poniższe indeksy nie są przypadkowe, bo raczej lepsze rzeczy mnie nie spotkały. Zaczynajmy.
Czytaj dalej „Podsumowanie 2016: 10-1”
Chyba nikt się nie spodziewał, że Marcin Cichy, ukrywający się pod aliasem Meeting by Chance, tak szybko wyda nowy album. Cztery miesiące po Inside Out? Nieźle, ale jak się okazuje warto było czekać i jak ci się nie chce dalej czytać to nie czytaj. Po prostu go kup i chuj.
Czytaj dalej „Siostro, skalpel! Changes – recenzja”