Tego dnia #17: 30 lipca, czyli A Tribe Called Quest się zmienia

Wejście w nowy etap może być naprawdę udane.

Dzisiaj urodziny mają m.in. Brother Ali i MC Trouble, pierwsza raperka podpisana w Motown Records. Podobno 30 lipca 1996 roku na rynku pojawił się też singiel The Pharcyde „She Said”, ale brałbym na to poprawkę – nie mam pewnego źródła. Dziś będzie jednak o czymś innym – krótko o czwartej płycie A Tribe Called Quest Beats, Rhymes and Life, która swoją premierę miała równo 23 lata temu.

Czytaj dalej „Tego dnia #17: 30 lipca, czyli A Tribe Called Quest się zmienia”

Tego dnia #16: 25 czerwca, czyli „Reasonable Doubt” i droga ku chwale

Wiesz kto jest tuuu? Król Nowego Jorkuuu.

Mógłbym dzisiaj wspomnieć o All Souled Out Pete Rocka i CL Smootha, a nawet o Evolution Slum Village, które jako-tako lubię (a innych i tak nie obchodzi, co mnie wcale nie dziwi), ale gdzie im do Reasonable Doubt? Bo wiecie, pierwsze dzieło Jaya to moja absolutna topka wszech czasów, nie tylko w rapie, i chyba najlepszy popis hustlerki w solowym debiucie ever.

Czytaj dalej „Tego dnia #16: 25 czerwca, czyli „Reasonable Doubt” i droga ku chwale”

Market #7: moje ulubione płyty J5 i Atmosphere w cenie kebaba

Dietetyczny, tłusty rap za niewielkie pieniądze. Do tego kilka bonusów, tak zamiast coli.

Z tego co widzę ostatni raz fajne oferty prezentowałem wam w grudniu (check, m.in. świetny DJ Cam, którego DJ Cam Revisited ciągle jest dostępne w tej samej cenie), ale… mam na to wytłumaczenie. A w zasadzie dwa. Po pierwsze, standardowo, to nie miałem czasu. Po drugie, nic ciekawego nie było. Nawet Ye Kanyego Westa, które było przez chwilę dostępne za niecałe 20 zł całkiem szybko się rozeszło, ale informowałem o tym na fanpage’u.

Czytaj dalej „Market #7: moje ulubione płyty J5 i Atmosphere w cenie kebaba”

Czy Evidence kupowałby winyle w Biedronce?

Nie tylko słuchanie płyt skłania do refleksji. Przecież trzeba je jeszcze kupić, a że przypadkiem można do nich dokupić sok lub piwo, to nie pozostaje nic innego, jak tylko się ucieszyć.
Czytaj dalej „Czy Evidence kupowałby winyle w Biedronce?”

Jutra już nie ma, więc co będzie dalej, Loyle?

„Bringing the south back without trap”. Taka fraza widnieje w opisie twitterowego konta Loyle’a Carnera i jest tak samo celna, jak strzały Messiego z wolnych. Ta śliczna okładka powyżej najlepiej oddaje klimat debiutanckiej płyty angielskiego MC, więc szybki i niezobowiązujący wpis o jego dziele, którego nie wolno pominąć Czytaj dalej „Jutra już nie ma, więc co będzie dalej, Loyle?”

Tego dnia #1: 13 sierpnia

Roots Manuva Dan Medhurst

Zdaje się, że kiedyś na fejsie pokazywałem jak wygląda mój kalendarz. Oprócz jakiś standardowych rzeczy są tam zapisane daty… płytowych premier. Od niedawna codziennie rano na portalu Zuckerberga przypominam o tych datach, ale dzisiaj jest to wszystko tak mocno i wyjątkowo „rozbudowane”, że szkoda marnować tam miejsca.
Czytaj dalej „Tego dnia #1: 13 sierpnia”

Po co zmiany? Ułamek Tarcia – recenzja

tracklista box end

Nie mam bladego pojęcia jaki jest ułamek polaryzacji społeczeństwa w przypadku czwartego dzieła Kalibra. Z jednej strony jego romantyzm wykracza poza granice reminiscencji kilku typów, a z drugiej nadaje się to do… tarcia chrzanu. Czytaj dalej „Po co zmiany? Ułamek Tarcia – recenzja”

Podsumowanie roku 2015. 100-51

100-51

Chyba już najwyższa pora na rozpoczęcie mojego podsumowania roku. To co? Zaczynać czy wziąć jeszcze łyka dobrego alkoholu?
Czytaj dalej „Podsumowanie roku 2015. 100-51”