
Jest grudzień, więc najwyższa pora na podsumowanie Spotify Wrapped. Czego słuchałem na streamingach w ostatnich dwunastu miesiącach?
Czytaj dalej „Spotify w 2021 roku. Jak było?”Jest grudzień, więc najwyższa pora na podsumowanie Spotify Wrapped. Czego słuchałem na streamingach w ostatnich dwunastu miesiącach?
Czytaj dalej „Spotify w 2021 roku. Jak było?”Atmosphere do niedawna miałem gdzieś, ale żebym teraz jarał się Felt?!
2020 ciągle mnie zaskakuje. Nie tylko ze względu na COVID-19, niedawne zwycięstwo Wisły Płock w Krakowie, drugą linię Interu Mediolan czy notorycznie powiększającą się stertę starych hip-hopowych czasopism do sprawdzenia. Również dlatego, że coraz bardziej lubię panów z Atmosphere, co jeszcze kilka lat temu było nie do pomyślenia. Przynajmniej u mnie. A Felt? Dobry Boże, chroń mnie!
Czytaj dalej „Coraz starszy? No to inny rap”W końcu. Spokojnie mogę podsumować miniony rok.
W końcu. Spokojnie mogę podsumować miniony rok. Czytaj dalej „Podsumowanie 2018 roku: intro”
Dietetyczny, tłusty rap za niewielkie pieniądze. Do tego kilka bonusów, tak zamiast coli.
Z tego co widzę ostatni raz fajne oferty prezentowałem wam w grudniu (check, m.in. świetny DJ Cam, którego DJ Cam Revisited ciągle jest dostępne w tej samej cenie), ale… mam na to wytłumaczenie. A w zasadzie dwa. Po pierwsze, standardowo, to nie miałem czasu. Po drugie, nic ciekawego nie było. Nawet Ye Kanyego Westa, które było przez chwilę dostępne za niecałe 20 zł całkiem szybko się rozeszło, ale informowałem o tym na fanpage’u.
Czytaj dalej „Market #7: moje ulubione płyty J5 i Atmosphere w cenie kebaba”Nie tylko słuchanie płyt skłania do refleksji. Przecież trzeba je jeszcze kupić, a że przypadkiem można do nich dokupić sok lub piwo, to nie pozostaje nic innego, jak tylko się ucieszyć.
Czytaj dalej „Czy Evidence kupowałby winyle w Biedronce?”
Jeszcze dwa miesiące temu zapewne bym powiedział, że na Kempa biorę ze sobą tylko hip-hopowe tegoroczne dwie płyty. Niestety, ale po czasie dochodzę do wniosku, że tylko jedna z nich zostanie ze mną na dłużej, a druga idzie do czyśćca, bo być może dostanie jeszcze kiedykolwiek szansę (chociaż sam w to wątpię). Czytaj dalej „Uciekłem ze szkoły, żeby łowić bluesa”