Prykson Fisk i AWGS raczej nie są zmęczeni klasycznym i monotematycznym rapem. Czytaj dalej „Zielony rap do czarnej herbaty”
Zielony rap do czarnej herbaty
Prykson Fisk i AWGS raczej nie są zmęczeni klasycznym i monotematycznym rapem.
Prykson Fisk i AWGS raczej nie są zmęczeni klasycznym i monotematycznym rapem.
Prykson Fisk i AWGS raczej nie są zmęczeni klasycznym i monotematycznym rapem. Czytaj dalej „Zielony rap do czarnej herbaty”
Raperzy i ich kuchenne rewolucje. Masta Ace, Marco Polo i Jam Baxter nauczą cię gotować.
Hip-hopowy rynek wydawniczy w Polsce nie należy do tych najbardziej okazałych, o czym niedawno wspominałem. Nie ma jednak co płakać – jeszcze są książki z UK i USA. Czas na nową, najbardziej sytą pozycję w tym roku.
Czytaj dalej „Jedzenie i rap idą w parze jak bekon i jajka”Prykson Fisk cały dzień nic nie robi, ale fruwa i pokonuje grawitację.
Prykson Fisk cały dzień nic nie robi, ale fruwa i pokonuje grawitację.
Czytaj dalej „Pozytywny vibe wagi ciężkiej”
Delikatnie parafrazując jeden z najbardziej znanych polskich literackich cytatów można złapać się za głowę. Świadomość tego, że taka Ayala ma tylko tylu fanów na swoim fejsie paradoksalnie wcale nie powoduje, że trzeba zastanawiać się nad kondycją polskiego rapu. Po co? Nikomu to nie jest potrzebne. Czytaj dalej „A ich imię brzmi 275. Astrophase – recenzja plus konkurs”