Maxi singiel krótko trwa, piękny sound znika jak wiatr

otsochodzi singiel

Tytuł posta nie jest przypadkowy i nie mam tu na myśli fragmentu tekstu jednego z moich ukochanych zespołów (tak, Papa Dance to jeden z moich ukochanym zespołów).

Właśnie teraz słucham sobie nowej płyty Otsochodzi i nasuwają mi się pewne refleksje. Spowodował je… sam Asfalt Records. O co chodzi jak raper? #vnm

Czytaj dalej „Maxi singiel krótko trwa, piękny sound znika jak wiatr”

Stąpając po MOSTach. The Beginning – recenzja

most the beggining

Mówią, że podróże kształcą. Zdanie innych średnio mnie obchodzi, przynajmniej większości, ale tutaj wyjątkowo ciężko się nie zgodzić. Wiem jak to jest, bo podobne przeżywałem podobne stany kilka razy, a najlepiej oczywiście pamiętam te, które w pewien sposób kształtowały we mnie wszystko to, co można uważać za dobre. I nie tylko. Czytaj dalej „Stąpając po MOSTach. The Beginning – recenzja”

Prosto cztery. Grande finale. Prosto Mixtape Cztery – recenzja

prosto mixtape cztery

Mixtape Prosto Cztery. Banalna nazwa? Może i tak, ale przecież było to już przerabiane wcześniej i nikt nie miał obiekcji, nie inaczej powinno być teraz. Nie wiem jak u was, ale ja w końcu mogę powiedzieć, że jest to w końcu „mixtape”, który jest słuchalny przez osiedlowe ziomalstwo, starbaksową hipsteriadę oraz wykładowców uniwersyteckich.
Czytaj dalej „Prosto cztery. Grande finale. Prosto Mixtape Cztery – recenzja”

Prosto trzy. Kebsa na beatach proszę

prosto mixtape kebs

Mam ogromny szacunek do Kebsa za całą wykonywaną robotę, ale jego ksywa kojarzy mi się tylko z jednym – nietrudno domyślić się z czym. Nie wiem czy jest coś w tym złego, no chyba że byłby bardzo słabym DJ-em to mógłby występować wtedy problem marginalizacji, a tak? Cóż, wszystkie skille zostały uwydatnione tutaj. Czytaj dalej „Prosto trzy. Kebsa na beatach proszę”