
Niedawno wróciłem z Trójmiasta. W zasadzie to nie ma o czym opowiadać, bo nie robiłem tam nic konkretnego (Młodego G niestety nie spotkałem na swojej drodze), oprócz mentalnego wypoczywania od wszystkich i wszystkiego.
Czytaj dalej „Najbardziej przepalone taśmy w Trójmieście”


