Na początku [1] poczęstowałem ją cytronetą. Wiecie co to jest? Cześć pewno kojarzy, reszta niech sobie wyszuka w jedynej słusznej wyszukiwarce i encyklopedii wiedzy, jaką jest ciocia Wikipedia. Potem złapałem ją za rękę, wziąłem na parkiet i się zaczęło. Dała mi się pocałować w policzek (wrodzona skromność nie pozwala mi mówić co było potem). Ktoś nas uwiecznił ponadczasowym Zenitem 3M. A ja taki nieuczesany… Czytaj dalej „Fonetyczna Estrada #6: Gdzie się podziały tamte prywatki?”
Tag: hip hop
Wojtek podróżnik
Myśleliście, że w rodzimym hip-hopie może coś pozytywnie zaskoczyć? Okazuje się, że jak najbardziej i wcale nie mam na myśli odejścia od notorycznego wydawania szmiry przez niektóre labele ani jakiegoś tam debiutanta notującego wejście z buta. Into the Wild jest zajebiste, ale najlepsze w tym wszystkim jest to, że jest to jeden z elementów składowych pewnego projektu. Czytaj dalej „Wojtek podróżnik”
Mikrowielkiklimat
Wróciłem z pracy. Dzień jak co dzień, nie to żebym narzekał, bo i na co? Oczywiście chwalił się niczym nie będę z dwóch prostych powodów: jeśli miałbym czym to stado hien by się zaraz rzuciło i by mi życzyło najgorszego (co i tak by spowodowało wzruszenie ramion), ale poważniejszy jest ten drugi. Trzy wyrazy. „Jeśli miałbym czym”. Czytaj dalej „Mikrowielkiklimat”
Archiwalne rarytasy. Fonoteka Archives (Music and Recordings from years 2011-2015) – przedpremierowa recenzja
Zaparzyłem se zieloną herbatę, usiadłem niewygodnie przed komputerem, wypakowałem otrzymanego .rara i na jakieś pół godziny odpłynąłem. Zacząłem lewitować sam nawet nie wiem gdzie, a już na pewno nie w czasoprzestrzeni jaką wszyscy znamy. Wiedzcie, że lubię jak mi się robi dobrze.
Czytaj dalej „Archiwalne rarytasy. Fonoteka Archives (Music and Recordings from years 2011-2015) – przedpremierowa recenzja”
Stanty, blanty, ucieczki niewolników i hip hop
Ci, co śledzą moje goodkidowe social media widzieli na FB mój kalendarz, w którym to zawieram kilka ważnych rapowych tematów i nie tylko. Tak se patrzę na to co „dzisiaj, ale kiedyś” się tam działo i jednak stwierdzam, że było mocno. Prawie tak, jak wspólne uderzenie Drejka i Przyszłości. Czytaj dalej „Stanty, blanty, ucieczki niewolników i hip hop”