
Soulquarians vibe z boombapowym sznytem w nowym numerze reprezentantów Częstochowy. Wybitnie dobre, poproszę o cały album w tym klimacie.
Tak sobie słucham i słucham tej „Chwili” i nie dowierzam, że ten numer jest aż tak dobry. Podkład Matisa zachwyca — to czyste złoto przypominające najlepsze nagrania Q-Tipa, Questlove’a, Pete Rocka, Da Beatminerz i kogo sobie jeszcze tam wymyślicie. Zwrotka również konkretna (a to sobie przypomnijcie). Dość szorstki głos z osiedlowymi mądrościami idealnie koresponduje z prześlicznym refrenem Agaty Kapalskiej (swoją drogą polecam jej epkę z Sensim z 2023 roku – Heartbreaks & Ego, niezła, naprawę), i znacznie lżejszymi wersami Kariego, ale idealnie uzupełniającymi całość. Chemia.
Daję maksa. A jeśli już tutaj piszę o samym singlu, co robię wyjątkowo rzadko, to coś musi być na rzeczy. Życzę zarówno wam, jak i sobie większej produkcji tej trójki — każdy na nią zasługuje, ale czy ostatecznie należycie doceni? To już zależy tylko i wyłącznie od nas samych.
PS
A ta okładka… CUDO.