Rufuz „Design”

Mniej utalentowana część duetu z solówką. Niekoniecznie za garażami.

„Tylko mi pomóż składać klocki Lego / Bo posypały się tu z życia mego / Nie powiem nic kolego”. Takie wersy są tu normą, ale czy to coś złego?

Ostatni wspólny album duetu był naprawdę konkretny, Bartek Małacha niewiele słabszy. A Design Rufuza? Cóż, źle nie jest, ale do szału daleko, chociaż za jazzowy „Kryzys” co najmniej jedno oczko więcej.

Klasyczny, warszawski rap bez udziwnień, plastikowych zabiegów i koszulek za tysiaka. Drogie są tu inne rzeczy: przyjaźń, szczerość i prawda.

fragment recenzji na Interii

Więcej tutaj.

Autor: Dawid Bartkowski

Bloger, pismak, krytyk, prowokator, pijarowiec.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *