Wystarczyło kilkadziesiąt godzin, żeby zdobyć kilkaset tysięcy dolarów. Ile musisz na to pracować? Podejrzewam, że mniej więcej tyle co i ja. Długo. Im się jednak udało. W dziwny, niekonwencjonalny i rzadko spotykany sposób jak na branżę muzyczną. Czytaj dalej „A ty jak zbierasz pieniądze?”
Ten house i sentyment
Nie jestem zbyt sentymentalny, jeśli chodzi o obchodzenie rocznic. Mam być szczery? Ludzie przychodzą, ludzie odchodzą. Dokładnie tak, jak rapował Tede na Powrócifszy Warszawskiego Deszczu w świetnym skądinąd „Świat Zwariował w 33 Lata”. To jak będzie z Frankie Knucklesem?
Czytaj dalej „Ten house i sentyment”
Nie każdy jest gwiazdą. To Pimp a Butterfly – recenzja
Nie każdy jest gwiazdą, ale na samym początku płyty tajemniczy głos mówi, że każdy czarnoskóry nią jest. No nie wiem, bo w takim razie kim jest gospodarz? Arcy czy upadłą? W jego przypadku bycie „tylko” gwiazdą mija się z celem.
Czytaj dalej „Nie każdy jest gwiazdą. To Pimp a Butterfly – recenzja”
Polistyren Ekspandowy „EP”
Niestety, ale ilość informacji na temat projektu nazwanego Polistyren Ekspandowy jest w internecie znikoma. W zasadzie to nie ma ich w ogóle, a szkoda, bo naprawdę jest czego słuchać przez kilkadziesiąt minut.
Mówienie, że Pat Patent jest jednym z najbardziej zmarnowanych producentów na polskiej scenie jest trochę nietaktem. Fakt, nie zaliczył nadzwyczaj dużo produkcji, ale ich poziom był wystarczający, żeby wyskoczyć ponad średnią krajową i zapisać się w historii jako ten, który w swoim czasie był unikatem ze świetnym warsztatem i „obeznaniem” z podziemnymi produkcjami z USA.
Czytaj dalej „Polistyren Ekspandowy „EP””Zieeew. Tetsuo & Youth – recenzja
Food & Liquor w 2006 dał mi niezłego kopa, momentami opadała mi szczęka (do tej pory ciary przy „The Cool”, które dominuje absolutnie i ukazuje doskonałą chemię pomiędzy raperem a producentem – Kanye Westem). Album, którego słuchałem w maksymalnym skupieniu, i mimo że po latach nie uważam tego za wielkie dzieło, nawet do niego nie wracam, to jednak jakiś tam szacunek u mnie ma. Podobnie jak następca – The Cool. A tutaj?