Kolejny singiel kieleckich pionierów daje nadzieję na pierwszy po ponad dwudziestu latach album. Musi się to wydarzyć.
W pewnym wieku niektóre rzeczy docenia się jeszcze bardziej. Tak jest w moim przypadku i tego błogiego urlopu, który skończył mi się dosłownie kilka dni temu. Tak doskonałego odpoczynku od codzienności nie miałem już dawno. I kto wie, czy będąc coraz bliżej czwórki z przodu pozornie tak małe rzeczy nie cieszą najbardziej.
Wracam z tej Chorwacji (dzięki za polecenia płyt!), odgrzebuję się z maili, czytam, 95 proc. od razu delete. Bo albo żałośnie napisane, co w ogóle nie zachęca do sprawdzenia czegokolwiek (a to jest już osobny wątek, który może kiedyś tam poruszę), albo sam utwór/album/news z prasówki powoduje konieczność oczyszczenia organizmu bez pomocy najróżniejszych substancji. Ale było kilka ciekawych rzeczy, a nawet zdarzyła się jedna perełka. Los chciał, że od Spacerange i wcale nie chodzi o Kizo. To „Bezcenne słowa” Wzgórza Ya-Pa 3, czyli trzy minuty i trzydzieści sekund rapu, którego właśnie w tym czasie potrzebuję najbardziej.
Już dawno nie słyszałem tak dobrego kawałka od weteranów i ziomeczków pamiętających pionierskie czasy. Wydaje mi się, że od momentu wydania… „Parku”. W życiu też bym się nie spodziewał, że kooperacja WYP3 i Jareckiego będzie aż tak naturalna. Tu jest wszystko, za co kocham, a jednocześnie nienawidzę rapu – „moje” zwrotki, nawet kiedy BRX-owi zdarza się w swoim stylu uskuteczniać Częstochowę, Wojtas będący Wojtasem, mistrzowski, prosty refren, kozackie, ale nie wychodzące na pierwszy plan bębny, no i ten vibe. Letni, z dala od miejskiego zgiełku, idealny do siedzenia, wspominania, rozkminy. Na tańce przyjdzie jeszcze czas.
A jakby tego było mało to powstał dokument „w temacie”. Czasami cieszę się, że jestem w przedboomerskim wieku.
A poniżej film.
Spoczko nuta 🙂 I super strona, eksploruję ją juz od 3 godzin i nie mogę przestać, tyle inspiracji 😀 zapraszam również do siebie na Klaudia Polak Rap