Napisać wam, że odkryłem winyle na nowo? Nie, bo byłaby to totalitarna ściema, ale jeden fakt jest taki, że uświadomiłem sobie jedną rzecz jeszcze mocniej. Każdy powinien wiedzieć, że pliki są jednak lepsze niż jakieś tam wyryte rowki dostępne za gruby hajs. Czytaj dalej „Winy: lowe czy love”
Tag: winyle
Każdy ma swoje disco polo. Polo House – A Look Into The Bowels Of The Polish House Underground – recenzja
Nie przypominam sobie, żeby kiedykolwiek tytuł posta na goodkidzie był aż tak długi. Nie przypominam sobie także, żebym kiedykolwiek miał taki problem z wystawieniem oceny końcowej. Znowu z Polakami tak wyszło. Czytaj dalej „Każdy ma swoje disco polo. Polo House – A Look Into The Bowels Of The Polish House Underground – recenzja”
Ewolucja podróżnicza. Journey / Evolution – recenzja
Człowiek o jednej z najlepszych ksywek w polskim hip-hopie robi za najlepszą aktualizację do Automapy, która pokazuje najkorzystniejsze skróty pomiędzy Dzierżoniowem a Nowym Jorkiem, Detroit i Los Angeles. Tak, nie ma się co śmiać.
Czytaj dalej „Ewolucja podróżnicza. Journey / Evolution – recenzja”
Dinal „W Strefie Jarania i w Strefie Rymowania”
Najbardziej przereklamowany polski album w historii. Nienawidzę. Gardzę. Śmieje się. $$$*.
Kupiłem chwilę po tym, jak ukazał się kompakt. Kilka lat potem sprzedałem go za duże pieniądze. Bardzo duże pieniądze jak na polski rap album. Nie był mi potrzebny. Wiecie dlaczego? Bo mam od bardzo dawna to:
Czytaj dalej „Dinal „W Strefie Jarania i w Strefie Rymowania””Wysłali mi pocztówkę
Skoro największy spec od polskich winyli stwierdza, że to taka pierwsza inicjatywa w rodzimym hip-hopie to trzeba mu uwierzyć. A Misztal zna się na tym, ale nie o nim. Sorry. Czytaj dalej „Wysłali mi pocztówkę”