Mam dwie nerki. Czuję się z tym świetnie. Trochę gorzej mają ci, którzy posiadają tylko jedną. Da się z tym żyć. A co z tymi, którzy nie mają ich w ogóle? I jakim cudem oni żyją?! Czytaj dalej „Mam dwie nerki”
Tag: USA
Najlepsze muzyczne profile na Facebooku
Facebook jest jaki jest, opinie są podzielone, ale dla mnie stał się on w pewnym momencie głównym źródłem informacji muzycznych. Jest na nim 7 takich stron, które zawsze dostarczają mi odpowiednich i wartościowych treści.
Jakiś czas temu zrobiłem sobie porządki na Facebooku. Jest to o tyle istotne, że teraz stał się on dla mnie bardzo, ale to naprawdę bardzo pożytecznym narzędziem. Jak będziecie chcieli i będziecie grzeczni, to powiem wam jak to zrobiłem. Myślę, że warto się postarać.
Czytaj dalej „Najlepsze muzyczne profile na Facebooku”Dzień dobry 50 Cent
Powinniśmy się przyzwyczaić do kilku rzeczy. Doskonale widać to na przykładzie wizyty 50 Centa w Polsce. Czytaj dalej „Dzień dobry 50 Cent”
Czy warto kupować używane płyty?
Przychodzi w końcu dzień, kiedy chcesz być fajny. Postanawiasz zostać kolekcjonerem płyt.
Gratuluję, bo w mojej iluś tam stopniowej skali oceniania ludzkości zdobywasz punkt na starcie. Przy okazji zaczynasz zadawać sobie bardzo ważne pytanie: czy warto kupować używane płyty?
Czytaj dalej „Czy warto kupować używane płyty?”Prawie jak Kendrick. Oxymoron – recenzja
Kto nie czekał ten trąba. Nawet ja, mimo że już tak mocno nie siedzę w rapie, nie mogłem pominąć tego wydarzenia. A mam wrażenie, że premierę Oxymoronu wydarzeniem trzeba nazwać. Tylko nie takim, jakim się może wydawać.
Nie wykluczam sytuacji, że Black Hippy zdominują całą scenę na lata. Próżno szukać w mainstreamie tak charyzmatycznych i piekielnie uzdolnionych postaci jak Kendrick Lamar, Schoolboy Q, Jay Rock i AB-Soul. Płyta tego pierwszego, niemalże doskonały good kid, m.A.A.d City, udowodniła mi, że mam jeszcze czego szukać w głównym nurcie. Ba, z miejsca stała się dla mnie pozycją klasyczną. Wydawnictwa Jay Rocka i AB-Soula średnio przypadły mi do gustu, aczkolwiek nie mogę odmówić im wysokiego poziomu artystycznego. Zostaje jeszcze Schoolboy Q.
Czytaj dalej „Prawie jak Kendrick. Oxymoron – recenzja”