Kemp 2016: Jehst

jehst

Wesołych świąt i dyngusa nie życzę, bo każdy to robi, ale nie każdy pisze w Polsce o brytyjskim rapie. Trochę szkoda, więc wypada dać jakąś małą notkę a propos tego czegoś, bo właśnie na Kempie ogłosili Jehsta. Dotychczasowy powód numer jeden, dla którego w ogóle warto się tam wybrać. Czytaj dalej „Kemp 2016: Jehst”

Świadectwo doskonałości. A Handshake to the Brain – recenzja

hawk house a handshake

Miejska alienacja to jednak coś pięknego. A jeszcze najlepiej siedzieć gdzieś głęboko w podziemiu, żeby nikt o tobie się nie dowiedział. Co za ludzie…

Czytaj dalej „Świadectwo doskonałości. A Handshake to the Brain – recenzja”