
Kultowy „debiut” kultowego producenta sprawdza się nie tylko w leniwą, słoneczną niedzielę.
Czytaj dalej „DJ Jazzy Jeff „The Magnificent” (2002)”Kultowy „debiut” kultowego producenta sprawdza się nie tylko w leniwą, słoneczną niedzielę.
Czytaj dalej „DJ Jazzy Jeff „The Magnificent” (2002)”Kolejny z moich reślizgowych artefaktów.
Lepiej późno niż wcale, Black Thought zawsze daje radę i jest lepiej niż na ostatnich płytach The Roots.
Czytaj dalej „Black Thought „Streams of Thought, Vol. 3: Cane & Abel””