Dziewczyny, rapujcie więcej na takim poziomie!
Tańczący naczelny „Ślizgu”, autor tego zajebistego kawałka i Mikołaj, nie dość, że święty to i świetny w swoich fachu. To tylko trzy osoby, które pojawiły się w klipie Sisty Flo.
Sista Flo wraca z „Akceptem”. I moje poparcie ma (przypominam jej Hot16 sprzed kilku lat – cały czas imponuje), bo ten singielek to dobry letniak na kolejnym fantastycznym beacie St. Elmo beacie i do bólu prostym refrenem, który wbija się w głowie i przez długi czas nie potrafi wyjść z głowy. No i ten tekst – dobrze napisany, jeszcze szybciej zarapowany, a i trochę bawi się formą.
Dziś masz mój akcept i nie puszczam oczka, więc liczę, że nadchodząca EP-ka będzie co najmniej na poziomie Potoku.
Jeden komentarz do “Sista Flo „Akcept””