Questlove i Black Thought producentami. Jak wyszło?
Hip-hopowych seriali, a przynajmniej tych o rapie, narobiło się w ostatnich latach całkiem sporo. Ich poziom jest różny, ale zastanawia mnie, jak w Polsce zostanie odebrana produkcja AMC.
Amerykański kanał nie chciał być gorszy od reszty, więc jego nowa seria dokumentalna skupia się na sześciu – według nich – przełomowych utworach w historii gatunku. „Hip hop: kawałki, które wstrząsnęły Ameryką”, bo tak nazywa się dzieło AMC Studios, opowiada o samych utworach, zagląda za kulisy ich powstania, a także wspomina czasy, w których były nagrywane. W każdym odcinku „analizowany” (cudzysłów nie znalazł się tu przypadkowo, bo „analiza” jest trochę na wyrost) jest jeden numer – nie tylko przez twórców.
AMC na tapet wzięło (chronologicznie): „Jesus Walks” Kanyego Westa, „Alright” Kendricka Lamara, „Rock Box” Run-D.M.C., „Elevators” Outkast, „The Bridge” MC Shana i Marleya Marla oraz „Ladies First” Queen Latifah. Wybór kawałków jest dość zaskakujący, ale podoba mi się, że twórcy nie ograniczyli się tylko do najważniejszych i najbardziej kluczowych utworów w dziejach gatunku. Jest rozstrzał stylistyczny, twórcy nie zamykają się w ramach czasowych (a w przypadku rapu nie jest to nadzwyczaj trudne, zwłaszcza kiedy na siłę ograniczamy się do pionierów), a swoje opinie i przekazują m.in. Nas, Dr. Dre, KRS-One, Rico Wade, Jermaine Dupri i Dame Dash.
Nie będę spoilerował, ale zdradzę, że narracja prowadzona jest dość standardowo. Jest o zacieraniu granic między gatunkami w muzyce („Elevators” i „Rock Box”), relacjach międzyludzkich (we wszystkich odcinkach, ale mocno trzeba tu wyróżnić „Alright”, który całościowo jest chyba najmniej ciekawy) i sporo historii („The Bridge” i „Ladies First”). Gdzieś pomiędzy treściami, które dla ludzi, którzy są w kulturze od lat nie są raczej zaskakujące i niewiele jest nowych rzeczy do poznania, to można zobaczyć sporo fajnych archiwalnych materiałów i zdjęć, a także ujęcia, chociażby z Newark czy Houston.
Nie chce mi się komentować wyborów AMC – ile ludzi, tyle opinii. Moja szóstka, przykładowa na samym końcu tekstu, wyglądałaby zupełnie inaczej, wasza również. Z tym jest trochę jak z wyborem najlepszych płyt i singli – zawsze można inaczej, więc trzeba zaufać twórcom, a w tym przypadku jest komu. Producentami wykonawczymi serii są członkowie The Roots – Questlove i Black Thought, więc niech to poświadczy za znak jakości.
Rzadko oglądam TV i szczerze przyznam, że kompletnie nie wiedziałem o istnieniu takiego kanału jak AMC, o czym mówiłem już w programie z Kubą Głogowskim. I chyba nie było lepszego sposobu na jego poznanie niż właśnie ten serial, który „dostałem” do wglądu kilka tygodni temu. Warto, nie tylko dla samego odcinka z Queen Latifah. Z dala od kolorytu „Rhythm + Flow”, przerysowania „The Get Down”, a już bliżej „Rapture” i „Ewolucji hip-hopu”.
Pierwszy odcinek „Hip hop: kawałki, które wstrząsnęły Ameryką” już 14 listopada o 22:00 na AMC. Kolejne w każdy czwartek o tej samej porze. Zwiastun obejrzycie poniżej.
A teraz moje typy, tak na wszelki wypadek, gdybym miał zostać producentem kolejnego sezonu „Hip hop: kawałki, które wstrząsnęły Ameryką”:
1. Brand Nubian „Slow Down” – dla mnie ma mocniejszy narko wydźwięk niż „Night of the Living Baseheads” Public Enemy.
2. Stetsasonic „Talkin’ All That Jazz” – już sam tytuł wiele mówi, a było to pierwsze tak mocne i hitowe połączenie dwóch gatunków.
3. Common „I Used To Love Her” – nie było lepszego hip-hopowego wyznania.
4. Rae Sremmurd „Black Beatles” – dowód na to, że rap oparty na hookach ma sens.
5. Madvillain „Accordion” – dwóch najważniejszych ówczesnych podziemnych artystów daleko wyszło poza oklepane ramy i zachwycili całe niezależne środowisko.
6. Heavy D & The Boyz feat. Kool G Rap, Grand Puba, CL Smooth, Big Daddy Kane, Pete Rock, Q-Tip „Don’t Curse” – za najlepszy patent początku lat 90.
Jutro pewno się to zmieni…