5 powodów, dla których musisz dać kasę Tubasom

Dobra, krótki i szybki temat. Potrzebna jest pomoc w zbiórce dla fajnego zespołu, który potrafi grać tak, jak mało kto w Polsce. Na upartego można napisać nawet, że nikt tak nie gra. Bez waszej pomocy Tubas Składowski może nie wydać płyty, a trochę szkoda by było, co nie?

Crowdfunding jednak jest zajebisty. Przypomnę tylko, że to właśnie dzięki takim zbiórkom na rynku pojawiły się m.in. takie płyty jak Będzie dobrze Eskaubei i Tomek Nowak Quartet oraz Influence Flue.

Było tego trochę więcej, ale to własnie te dwa składy są najlepszym przykładem dobrze zainwestowanych pieniędzy (nawet pomimo tego, że ci drudzy zaczęli sobie krzyczeć dziwne pieniądze za wersję cyfrową. 20 zł wygląda już o wiele lepiej od początkowych… 40, ale nawet dwie dychy za digital to za dużo, jak na polski rynek. Żeby być sprawiedliwym to wydawca Będzie dobrze też kiedyś przegiął).

Podobną drogą chcą iść panowie z Tubasa Składowskiego. Kasa zbierana jest w tym miejscu. Jeżeli chodzi o nagrody to szału raczej nie ma, ale nie w tym rzecz – one są drugorzędne. Bierzcie po prostu płytę za 35 ziko i powinno wystarczyć.

Któryś z Tubasów mówi:

Przychodzi czas, kiedy trzeba zostawić wszystko i ruszyć w drogę. Zespół Tubas Składowski niemal całkowicie porzucił przeszłość, czyli brzmienie zaprezentowane na wydanym w 2014 roku, debiutanckim albumie „Bez konserwantów” i cały czas brnie do przodu. Ewolucja od hip-hopowego live bandu grającego organiczne rzeczy siedzące mocno w rapowym klimacie, aż do w pełni świadomego zespołu, czerpiącego garściami z przeróżnych muzycznych źródeł, stała się faktem. Poszukiwania, chociaż w dalszym ciągu nie skończone, zaowocowały albumem „Nocny”, na którym elektronika miesza się z jazzem, hip-hopowe nawijki ze śpiewanymi partiami, a pozytywny klimat płynący z poprzednich nagrań zastąpiony został nieco mroczniejszym spojrzeniem na współczesną kondycję społeczeństwa, Boga oraz śmierć. W tej nie do końca łatwej podróży towarzyszą Tubasom zaproszeni goście, wśród których znaleźli się zarówno tak uznani muzycy, jak: trębacz jazzowy Tomek Nowak czy turntablista i producent Hubert Tas, jak i wokaliści, czyli znany z zespołu Rasmentalism — Ras, kojarzony głównie z Mama Selita i Polskiego Karate, a ostatnio działający również solowo — Igorilla oraz reprezentacja funkowo-soulowego zespołu MA, w postaci rodzeństwa Martyny Szczepaniak i Dominika Szczepaniaka.

Do końca zbiórki pozostało raptem 5 dni i już niewiele brakuje, także jak ktoś się jeszcze waha to być może jego wątpliwości rozwiąże poniższych 5 punktów. Tak na 5 dni do końca, o.

1. Są oryginalni…

Mało jest na naszej hip-hopowej scenie składów, które grają w większości (albo w całości) na żywych instrumentach. Jeśli nawet są, to i tak niewiele znaczą, a szkoda. Przykładów jest kilka, ale to na kiedy indziej, niemniej Tubas Składowski to absolutna czołówka w tym kraju.

2. … i lepsi od The Pryzmats…

Wiem, że nie ma sensu ich bezpośrednio zestawiać, ale Pryzmatsi przyszli mi do głowy w chwili pisania tego tekstu. W tamtym roku wydali bardzo przeciętną epkę, ale wybitnie wydaną. Czekam na ich poprawę, a tymczasem przechodzę do następnego punku (bo ten i tak n.

3. … ale jednak trochę im brakuje do Eskaubei i Tomek Nowak Quartet…

Druga płyta Skuba i ekipy przebiła pierwszą, która przecież była bardzo dobra. Tak samo zapowiada się w przypadku Nocnego – mam dziwne wrażenie, że będzie jeszcze lepiej niż ostatnio…

4. … mimo nagrania zajebistego Bez Konserwantów…

Przecież to jedna z najlepszych polskich płyt 2014 roku. Nie tylko w swojej kategorii, ale w ogóle.

5. … dlatego warto pomóc, żeby scena nabrała kolorytu.

Jak jesteście jeszcze nieprzekonani to posłuchajcie co na temat ich twórczości ma do powiedzenia sam Druh Sławek.

Jest bardzo wybredny, więc…

Chyba naprawdę warto.

PS

Aha. Pamiętam Woytak nasze papierosy na zeszłorocznym Kempie!

Autor: Dawid Bartkowski

Bloger, pismak, krytyk, prowokator, pijarowiec.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *