Podsumowania już skończone, więc mogę się wziąć za normalną robotę. Akurat tak się trafiło, że dzisiaj będzie o „semipolskim hip-hopie”, jak i małym dissie na kolegów z branży. Najważniejszym jednak jest to, że nie wolno pomijać tego typu inicjatyw.
Czytaj dalej „Elektroakustyczne sesje każdego z każdym”