Szczerze jej nienawidziłem. Śmiałem się na głos, kiedy ktoś starał się przekonywać mnie o wielkości tego dzieła. Wrażenia nie robiły na mnie nawet wywody moich ulubionych dziennikarzy oraz artystów. Nikomu się to nie udawało, aż w końcu musiałem do tego dorosnąć. Późno, ale jednak.
Czytaj dalej „Zły charakter”