Rap na chacie już na streamingach. Gdzie posłuchać?

Wersja audio jest już dostępna w kilku serwisach. W końcu.

Kiedyś Mes nawijał „Długo czekałem na ten moment, czas to najmocniejszy oponent”. Jakie okazało się to prorocze. Mimo kilku przeciwności losu, braku czasu i czegoś tam jeszcze, jednak udało. „Rap na chacie” w wersji audio jest już obecny w kilku serwisach streamingowych.

Czytaj dalej „Rap na chacie już na streamingach. Gdzie posłuchać?”

Mateusz Czajka / So Flow: Inspirowali nas Massive Attack, Hiatus Kayote, Robert Glasper, Mr. Jukes, J Dilla

Dlaczego Kanye West kiedyś był fajniejszy? Dlaczego musieliśmy tyle czekać na winyl So Flow? Co powiedział Marco Polo? O tym rozmawiam z Mateuszem Czajką.

Mogę przyznać na wstępie – Parallels So Flow było jednym z moich pierwszych wyborów, kiedy robiłem swoje podsumowanie 2017 roku. Żeby być sprawiedliwym to ulokowałbym ich zapewne gdzieś w trzeciej, a może nawet czwartej dziesiątce, ale muszę również zaznaczyć, że mało jest zeszłorocznych płyt, do których wracam z taką ochotą, jak właśnie do debiutanckiego longplaya So Flow.

Czytaj dalej „Mateusz Czajka / So Flow: Inspirowali nas Massive Attack, Hiatus Kayote, Robert Glasper, Mr. Jukes, J Dilla”

Market #4: ostatni Jay-Z w cenie paczki fajek i zapalniczki

Takiego strzału w promocjach w ogóle się nie spodziewałem. Rynek śledzę od dawna, ale nie przypominam sobie, kiedy po raz ostatni widziałem przecenę świeżej hip-hopowej płyty o ponad 50%!

Szybki strzał, o którym dowiedziałem się przypadkowo. To jest prawdziwa promocja i… kto pierwszy ten lepszy. 23 zł za ostatni album Jaya-Z, 4:44, to naprawdę bardzo, ale to bardzo konkretne promo. Jeszcze trochę poczekamy aż będzie można go kupić za niecałe 20 zł, ale teraz nie ma się nad czym zastanawiać.

Czytaj dalej „Market #4: ostatni Jay-Z w cenie paczki fajek i zapalniczki”

Tego dnia #12: 8 sierpnia

Siedzę, pracuję, w tle leci Brasil Bam Bam Bam. W końcu patrzę w kalendarz. Dużo fajnych rzeczy działo się 8 sierpnia, więc trochę szkoda by było, gdybym nic o nich nie wspomniał. Szybki research polskiej strony internetu dał mi do zrozumienia, że należy to zrobić, bo nikomu innemu zwyczajnie się nie chciało.
Czytaj dalej „Tego dnia #12: 8 sierpnia”