„Jestem fanem cypherów, a nie kółek adoracji”.
Mało jest tak przewidywalnych, a zarazem ciągle trzymających poziom hip-hopowców jak Decó. Tym razem nie Szpilersi, mimo że i miejsce dla Sad Mana się znalazło, a Spec Mario Bros z Mariem na beacie.
Przyznam, że całego Levels Spec Mario Bros jeszcze nie słyszałem, ale singielek „One” narobił mi apetytu i automatycznie sprawił, że EP-ka znalazła się na mojej liście zakupowej (sam sobie już zdjąłem bana). Naprawdę konkretny numer – mniej funku, więcej esencjonalnego NYC i to jest fajne. Bujające, ale nie łamiące karku, dobrze oskreczowane, niezłe linijki i mój ulubiony wers, który wprowadza do tego wpisu.
No hip-hop. Płyta do kupienia pod tym adresem, póki co nic nie wiem o streamingach.