Naprawdę muszę wstać? Lecę, Chwila, Spadam – recenzja

kuba knap lece

Czy ja naprawdę muszę o tym pisać? Nie mam czasu. Leżę przecież.

Leże i patrzę na sufit, bo jest to o wiele pożyteczniejsze niż 200 innych rzeczy, które niektórzy uważają za słuszne. Ale ja „Pierdolę Was, Piję Browar”. Perłę Export.

Nie jeden i nie dwa. Może jestem już „Zbyt Dziabnięty”, ale wiem kiedy powiedzieć „Stop”. „Nie Musisz” niektórzy mi mówią, ale „Nie Ma Szans” – „Jutro Mam Dzień”, „A Japy Się Cieszo”.

Jeeest wooolno. Baaardzo wooolno.

„Mhm”, „Też Bym Chciał To Wiedzieć”. Mam to gdzieś generalnie, bo puszczam to wszystko „Jak Dym Z Tipa”, wmawiając sobie, że to „Ostatni Joint”.

Kuba Knap to „Od Stóp Do Głów” Too $hort, Curren$y, Devin The Dude, Smoke DZA. Może się wydawać, że „Wszystko Co Masz” to inspiracje takie, jakich w Polsce nie ma nikt albo mało kto. W sumie „Też Chciałbym To Wiedzieć”, kto jeszcze, ale to nieważne. Jesteś wyjątkowy.

Muszę się podnieść z łóżka… 😕

„Nie Musisz” – mówi wewnętrzny głos. „Zatrzymaj Mnie” – mówię sam do siebie.

 Nic mi się nie chce. Przecież takie fajne beaty lecą.

7

PS

Nie chce mi się, a flanelę trzeba wyprasować.

Autor: Dawid Bartkowski

Bloger, pismak, krytyk, prowokator, pijarowiec.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *