Gdy nie pomaga joint i whisky z colą z pomocą przychodzi Rane i czysty hip-hop.
Do Sklepu z pamiątkami Inicjatywy jeszcze trochę czasu, ale prawdziwą pamiątką lat minionych jest „Światło” zapowiadające nowe wydawnictwo trójmiejskiego składu. Szanowni państwo, jest konkretnie. Bardzo. Piękne, wypolerowane brzmienie, w którym czuć opadający kurz, a nie klejący się brud, sampel goni sampel, bo Rane zapewnił na to sporo miejsca, kanał lewy, kanał prawy i noonowe bębny. I tekst – raczej dla 30+, czyli oznaka tego, że coraz bardziej się starzeję i skupiam się na tym, co kto mówi, a nie jak. Nie jest to normą oczywiście, ale jeśli w numerze jest ktoś, kogo z nami nie ma, to wartość kompozycji tylko zyskuje.