Hip-hop, używki i pierwsza miłość. No „sensacja sama w sobie”.
Bitaminkę i Manewry ciętego dźwięku powinien znać i propsować każdy, jednak nie każdy wie, że DJ Trakmajster właśnie wydał… debiutancką powieść.
„Ścierwo” to hip-hopowy kryminał, którego akcja rozgrywa na południu Polski.
Upalny czerwiec 2004 roku. Na tarnowskim osiedlu Westerplatte Sławek wpada w sidła lokalnego gangu i staje się dilerem. Po nieudanej transakcji ucieka jednak z miasta i w małej miejscowości na Podkarpaciu wprowadza grupę młodych ludzi w świat zakazanych używek. Tam gdzie dotąd mistyczny dym palonej gandzi spowijał melanż, pojawia się nowy specyfik w stanie sypkim. Od tego momentu luźna i sielska atmosfera komplikuję się, a do gry wkraczają kolejni gracze, którzy tylko spotęgują niedzielnego kaca.
opis wydawcy
Więcej tutaj.
„Ścierwo” drogie nie jest – możecie je kupić na Allegro i w sklepie Sztos za 30 zł. Nie wiem, może się skuszę za jakiś czas, ale wrzucam info, bo nasi hip-hopowcy (także byli) niezbyt ochoczo biorą się za prozę. A Trakmajster usiadł i po prostu napisał książkę.
Za to szacun.