Najbardziej wyraziste i rozdmuchane ego we współczesnym świecie szołbiznesu po trzech latach powraca z nową płytą. Kompletnie inną od niemalże doskonałego My Beautiful Dark Twisted Fantasy.
Kanye nie musi o sobie przypominać. On jest cały czas obecny w mediach. Nieważne czy rozmyślamy aktualnie o jego muzyce, skórzanych sukienkach czy związku z gwiazdą pewnego sextejpu – Kim Kardashian. Jest go wszędzie pełno. I dobrze, bo ten pochodzący z Chicago raper i producent z każdą swoją płytą potwierdza, że jest kimś wielkim. Kimś ponad obecną mainstreamową scenę.
Czytaj dalej „Jestem Bogiem. Yeezus – recenzja”