O Egotrue nie będę pisał nic, bo mało kogo to obchodzi, a mnie już w ogóle. Emesa trzeba pochwalić za znakomity pseudonim, może nawet mój ulubiony w tym momencie w polskim rapie, i można zabierać się za poważne obcowanie ze, ekhm, spin offem. Czytaj dalej „Drejk drejkowi nierówny. Spin-off – recenzja + semikonkurs”