Świeże mango i listy do Komedy na jednej imprezie

Jak ktoś tu zagląda regularnie, to zauważył, że z boku strony w sekcji „Wspieram”, pojawił się pewien plakat. Od razu zaznaczam, że z imprezą nie mam nic wspólnego, jeśli chodzi o organizację, ale jest to wydarzenie na tyle ważne, że warto je wspierać nawet w takiej formie. Dlaczego jest tak wyjątkowe i o co tyle zamieszania? Sprawdź, zanim przekonam cię na zakup biletów na Going.
Czytaj dalej „Świeże mango i listy do Komedy na jednej imprezie”

Kiedy to dwóch ojców spotyka się w jednym miejscu…

Record Store Day to nie tylko kupowanie płyt, ale również imprezy z tym związane. W ten weekend odbywają się dwie, na które naprawdę warto zwrócić uwagę. Na pierwszej na jednej scenie zagrają kolesie, którzy razem mają 165 lat, ale spokojnie dadzą sobie radę bez balkoników. Na drugiej spotkają się autor jednej z najlepszych tegorocznych polskich płyt oraz beatmaker, na którego koniecznie trzeba zwrócić uwagę.
Czytaj dalej „Kiedy to dwóch ojców spotyka się w jednym miejscu…”

Kemp 2017 #1: introdukcja i pierwsi artyści

Okej, przyszedł kwiecień, więc zaczynam rozkminiac czy warto jechać na dwa czeskie festiwale. Na jednym z nich będę na pewno, co do drugiego to się jeszcze zastanawiam, ale coraz bardziej przekonuje mnie do siebie (ach, ten Jamiroquai). Zacznijmy jednak od tegorocznego pewniaka, którym jest Hip Hop Kemp. Czytaj dalej „Kemp 2017 #1: introdukcja i pierwsi artyści”

Zjednoczone dzieci jazzu i dziewczyny z funkiem między nogami

justin-bua-1981

Ostatnio mam trochę mniej czasu na pisanie czegokolwiek, ale wkrótce wszystko wróci do normy. Pracuję nad tym, ale podczas jednej z rozmów „po godzinach” wyklarował się jeden wątek, który nie daje mi za bardzo spokoju, a myślę że w kontekście polskiego rapu jest dość ciekawy. Czytaj dalej „Zjednoczone dzieci jazzu i dziewczyny z funkiem między nogami”

Latająca ponad światłami miasta epka

grammatik ep

Najlepsza informacja tego tygodnia? To, że mogę sobie pospać pół godziny dłużej bez jakichkolwiek konsekwencji, chociaż was to i tak w ogóle nie obchodzi, co mnie też nie dziwi, ale koniecznie trzeba odnotować inny fakt. Grammatikowe EP doczeka się reedycji takiej, na jaką zasługuje. Fajnie, ale jednak wzruszam ramionami.
Czytaj dalej „Latająca ponad światłami miasta epka”