Okej, to nie będzie jednoczęściowy tekst, bo ilość informacji, która się tu pojawi może przytłaczać. Mam nadzieję. Czas na część pierwszą, najlżejszą i najkrótszą. I najmniej istotną, bo nie dowiecie się z niej nic ciekawego.
Czytaj dalej „We got the jazz. Jazz rap, część 1”
Podróż. Mamut – recenzja
Trafionym pomysłem było odświeżanie dyskografii Emade przed sesjami z Mamutem.
POE „Szum Rodzi Hałas”
Waglewscy wydali nową płytę. O Mamucie będzie jutro, natomiast dzisiaj przypomnę o projekcie, który w pewien sposób wywrócił polską scenę do góry nogami.
Pamiętacie Album Producencki Emade? Tak, to ten album, na którym były świetne produkcje i skandalicznie słabe rapsy, z jednym wielkim WTF Sokoła (jak tak świetny raper mógł sobie pozwolić na takie coś?). Beaty zmarnowane przez składaczy rymów (he he he) po całości i trochę szkoda, że nie pojawiła się tylko wersja instrumentalna. Jedynym rodzynkiem, który zarapował jak należy był O.S.T.R. w znakomitym singlowym „Niebie”. Dało to początek dłuższej współpracy pomiędzy młodszym z braci Waglewskich, a łódzkim raperem. Wtedy na POE czekali chyba wszyscy. Ja na pewno.
Czytaj dalej „POE „Szum Rodzi Hałas””W nogi. Run the Jewels 2 – recenzja
Tak to już jest, kiedy południe spotyka się z Nowym Jorkiem w szpitalu psychiatrycznym. Po krótkich rozmowach, rozkminach, blantach i innych narkotykach przychodzi czas na ucieczkę. Dokąd?
Wysłali mi pocztówkę
Skoro największy spec od polskich winyli stwierdza, że to taka pierwsza inicjatywa w rodzimym hip-hopie to trzeba mu uwierzyć. A Misztal zna się na tym, ale nie o nim. Sorry. Czytaj dalej „Wysłali mi pocztówkę”