Podsumowanie 2016: 100-51

Kolejna pięćdziesiątka, tym razem już z kolejnością i jednym bardzo mocnym mrugnięciem oka w kierunku „najwierniejszych” fanów.

Kto nie wie o co chodzi, to trudno, więc od siebie zostawiam tylko duży uśmiech i… do zobaczenie w lepszych czasach, bo jeszcze za Trajbami zatęsknimy.

Czytaj dalej „Podsumowanie 2016: 100-51”

Szczecińskie rodzaje jazzu

eskaubei-tomek-nowak-quartet-szczecin

Nie tak dawno temu byłem w Szczecinie i traf chciał, że odbywały się tam dwie imprezy, które w jakiś tam sposób mnie interesowały. Koncertu KRS’a nie widziałem, bo wolałem się skupić na bardziej niszowej inicjatywie i… chyba nie mam czego żałować. Pierwsze Kind of Jazz było świetne i mam nadzieję, że przerodzi się w cykliczny event. Czytaj dalej „Szczecińskie rodzaje jazzu”

Co żeś mi uczynił, sosnowiecki GADzie?

Gustav Brom Orchestra

Ten tydzień dla mnie to przede wszystkim informacja dotycząca Brookzill!, czyli projektu w którym swoje palce miesza Prince Paul i Ladybug Mecca, czyli na dobrą sprawę postaci, które nigdy mnie nie zawiodły (chociaż Gravediggaz nie darzę nadzwyczaj wielką sympatią…). Gdzieś tam w cieniu stoi pewna (nie)wielka polska oficyna, która sprawia mi dużo radości, a ostatnio w niemalże każdy piątek zwiększa moją miłość do… coraz to mocniejszego diggingu. Czytaj dalej „Co żeś mi uczynił, sosnowiecki GADzie?”

Źle urodzeni. Mono vs Stereo – recenzja

chango

Na mojej liście „to read” od jakiegoś czasu znajduje się dzieło Filipa Springera – Źle Urodzone – Reportaże o Architekturze PRL. Wspominam o tym, bo lekka parafraza tytułu książki jest chyba jak najbardziej wskazana w przypadku Chango. Muzyczny relikt przeszłości Polski Ludowej, który spokojnie mógłby występować w mniejszych amerykańskich klubach. No źle urodzeni, no. Czytaj dalej „Źle urodzeni. Mono vs Stereo – recenzja”