W Bournemouth też inspirowali się J Dillą

Dzięki Ric Flo. Nie pamiętam, kiedy ostatnio słuchałem jednego kawałka tyle razy.

Nieprawdopodobny jest ten numer. Ric Flo z Jungle Brown wypuścił singiel, który totalnie, ale to totalnie, powalił mnie na kolana. „Do You” to klasyczne granie, jakiego jest coraz mniej. I to w dodatku z Wysp, które takimi wiosennymi i do bólu reminiscencyjnymi kawałkami, ostatnio pochwalić się nie mogą.

Czytaj dalej „W Bournemouth też inspirowali się J Dillą”

Jak Lewis Parker na 101 fortepianach

Dzisiaj o tym, jak dwóch londyńczyków postarało się zdominować moje audio.

fot. Facebook.com

Dzisiaj o tym, jak dwóch londyńczyków postarało się zdominować moje audio.
Czytaj dalej „Jak Lewis Parker na 101 fortepianach”

Kemp 2017 #6: świeżość, więc na co mi AllttA? Quasi-rozmowa z FRSHRZ

Wszyscy zachwycają się kempowym występem pewnego duetu. Ja zrezygnowałem z ich koncertu na rzecz pewnego trio z Londynu i ten wybór okazał się strzałem w dziesiątkę. Może i nie był to najlepszy show całego festiwalu, to jednak dla mnie zalicza się do absolutnej czołówki. A tak poza tym… Za kilka lat będę mówił, że widziałem ich, zanim zdobyli odpowiedni fejm. Rozpoczyna się chyba całkiem nieźle, prawda?
Czytaj dalej „Kemp 2017 #6: świeżość, więc na co mi AllttA? Quasi-rozmowa z FRSHRZ”

Tego dnia #11: 23 czerwca

Dzisiaj jest bardzo ważny dzień i to nie tylko ze względu na święto naszych Ojców. Swoje urodziny świętuje kilka znakomitych i klasycznych pozycji, a jedna z nich jest jedną z najważniejszych płyt mojego życia. Może i jestem jedyny na całym świecie, jednym z niewielu, który ten album posiada, ale to i tak ciągle dla mnie za mało. Czytaj dalej „Tego dnia #11: 23 czerwca”